Maciej Eckardt Maciej Eckardt
985
BLOG

Polityka zagraniczna robiona "na rympał" - polska specjalność

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Polityka Obserwuj notkę 45

Próba zmiany formatu rozmów na temat kryzysu ukraińskiego, jaką podjął Andrzej Duda, okazała się bardzo pouczającą, choć wciąż nieodrobioną lekcją dla Polski. Zabiegi o doszlusowanie do krajów rozdających karty w Europie zakończyły się tym, czym się zakończyć musiały, czyli fiaskiem.

Lekcja, jakiej polskiemu prezydentowi udzieliły Niemcy i Ukraina (Rosja nawet nie musiała) namacalnie pokazuje Polsce jej miejsce w szeregu. I nie chodzi o to, że mamy w tym szeregu pokornie stać. Rzecz w tym, że trzeba wiedzieć, kiedy przed ten szereg warto wyjść.

Od początku ruchawki majdańskiej powtarzam, że wojna ukraińskich oligarchów, suflujacych im Amerykanów oraz skorych do bitki z Rosją banderowców, to nie jest nasz interes. Choć obrywam za to od różnych rodzimych ukrainofilów, zdania zmieniać nie zamierzam.

Nadziwić się nie mogę, że skoro jest okazja powygarniać gorące ukraińskie kasztany rękami Niemiec i Francji, to my rwiemy się do wsadzania naszych łap w nie nasz ogień. Zamiast spokojnie czekać, delikatnie sugerujac, że w razie czego jesteśmy gotowi do misji dobrych usług, my idziemy na dyplomatyczny rympał.

Prezydent Duda zaliczył pierwszą bolesną lekcję. Poza nim, naszymi rodzimymi mesjanistami i czcicielami utopii giedrojciowskiej w zakresie polityki wschodniej, nikt w Europie nie rozumie, że chcemy być Winkelridem narodów. I nic dziwnego, bo to nasze polskie dziwactwo nad dziwactwa. Jakby nie patrzeć, odlotowe.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka