Maciej Eckardt Maciej Eckardt
6427
BLOG

Polsko, PULL UP!

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Polityka Obserwuj notkę 138

Publikowane właśnie zapisy rozmów z kokpitu TU 154, który się rozbił pod Smoleńskiem, w niczym mnie nie zaskakują. Są jedynie smutnym potwierdzeniem tego, o czym pisałem wielokrotnie po tragedii smoleńskiej. Rozmowy te są doskonałym przykładem tego, jak funkcjonuje polski gen samobójstwa.

Feralny lot do Smoleńska nikomu chluby nie przynosi. Nie przynosi Lechowi Kaczyńskiemu i jego dramatycznie beztroskiemu otoczeniu, któremu w najważniejszym momencie zabrakło nie tylko rozumu, ale i instynktu samozachowawczego. Chluby nie przynosi także rządowi, który dopuścił do tego lotu, choć nie powinien. Nawet jeśli groziło to fochem Lecha Kaczyńskiego.

Nikt wówczas nie zrobił tego, co się robi standardowo we wszystkich cywilizowanych krajach. Standard ten polega na tym, że nie leci się w mgłę na paralotnisko z głową państwa i najważniejszym korpusem wojsko-urzędniczym na pokładzie. Polski Air Force One, jakkolwiek by to brzmiało w przypadku ruskiej „tutki”, nie powinien być drzwiami od stodoły, a jego piloci kamikadze. Okazało się inaczej.

Kompletną demolką psychiki narodowej stała się natomiast nie tragedia smoleńska, którą sprowokowaliśmy sami, ale to, co się wydarzyło po niej. Polska stała się jednym wielkim kłębowiskiem żmij, kąsających się przy każdym wypowiedzeniu słowa „Smoleńsk”. Doszczętnie zdemolowane zostało życie publiczne i zszargane wszystkie świętości. Obie strony tej gorszącej politycznej jatki nie zdały egzaminu z odpowiedzialności za państwo.

Myślę, że dopiero odejście z polskiej polityki „pokolenia smoleńskiego”, będzie właściwym momentem regeneracji życia publicznego. Ludzie naznaczeni smoleńską traumą, nie potrafiący znaleźć w sobie bezpiecznego dystansu do tego co się stało, absolutnie nie powinni trzymać sterów nawy państwowej.

Dzisiaj na cmentarzysku smoleńskim znowu wyją polityczne hieny, a Polska przypomina lecący do Smoleńska TU 154. Czy ktoś w porę zreflektuje się, że dookoła słychać – Polsko, PULL UP! TERRAIN AHEAD!?

_____________________________

To mój wpis, dzień po katastrofie smoleńskiej: Nie fundujmy sobie drugiego "Gibraltaru"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka