Jarosław Kaczyński ogłosił właśnie w Sejmie, że wybory samorządowe do sejmików zostały sfałszowane. Rozumiem, że teraz wszyscy radni wojewódzcy wybrani z listy Prawa i Sprawiedliwości, jak jeden mąż, bez mrugnięcia oka, zrzekną się swoich mandatów na znak protestu wobec tak niespotykanego skandalu i nie przystąpią do ślubowania. Przyjęcie mandatów przez nich oznaczałoby bowiem legitymizację obecnego stanu rzeczy i byłoby rażącym dysonansem w stosunku do słów Prezesa.
W tym kontekście mogłaby się wywiązać bardzo ciekawa dyskusja nad art. 194, 194a, 195 i 196 ustawy - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików, w sytaucji nieprzyjęcia mandatów przez wszyskich kandydatów z list Prawa i Sprawiedliwości.
I gdyby Prezes właśnie coś takiego zarządził, to byłoby dopiero coś.
Komentarze