Maciej Eckardt Maciej Eckardt
5221
BLOG

„Poszli nasi w bój bez broni”

Maciej Eckardt Maciej Eckardt Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 233

Tygodnik „W sieci” pobudzony 150 rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego. Dowiedziałem się, że gdyby nie ono, to nie byłoby dzisiaj wolnej Polski. Że ci, co kwestionują sens tego Powstania, to przeciwnicy niepodległości. Że  to w zasadzie zakamuflowana „opcja rosyjska”. A skoro tak, to niewątpliwie ruska agentura. Patrzę w lustro. Więc tak wygląda ruski agent. Hmm…

Uważam, że Powstanie Styczniowe było jedną z wielu narodowych katastrof, jakie zafundowaliśmy sobie w interesie niepolskich sił. Spłynęło krwią, kibitkami i materialną ruiną dziesiątków tysięcy wartościowych polskich rodzin. Przez długie lata nie można się było z niego podnieść. Takie mam zdanie. Oczywiście niepoprawne politycznie na tzw. niepodległościowej i patriotycznej prawicy, ale nie poradzę. Widocznie inaczej niż ona odczytuję patriotyzm i polskie interesy.

Uważam, że nie ma czego świętować, jak sugeruje tygodnik „W sieci”. 150 rocznicy Powstania Styczniowego powinna raczej towrzyszyć zaduma nad narodową predylekcją Polaków do politycznych samobójstw. Owszem, Powstanie pokazało, że Polacy potrafią zbudować struktury państwa podziemnego wraz z infrastrukturą, będącą namiastką prawdziwego państwa. To miłe i takie… polskie. Tyle, że w efekcie niepodległości z tego nie było. Ani krzty.

Z kolei robienie paraleli pomiędzy Powstaniem Styczniowym a wybuchem Solidarności i odzyskaniem w efekcie przez Polskę niepodległości w 1989 roku jest intelektualną aberracją. Nie da się tych wydarzeń w żaden sposób porównać, zarówno jeśli chodzi o wykorzystanie koniunktury międzynarodowej jak i sytuację wewnętrzną. Tak na dobrą sprawę, to czego dokonała Solidarność, było kompletnym zaprzeczeniem filozofii Powstania Styczniowego.

Z zażenowaniem natomiast patrzę, jak część środowisk prawicy struga z Powstania Styczniowego maczugę, którą wali każdego, kto podważa sens państwowych egzaltacji nad tą niekoniecznie radosną dla Polski rocznicą. Okazuje się, że jest podobnie jak z katastrofą smoleńską. Kto nie z nami, ten przeciw nam, to znaczy Polsce, niepodległości, a wersji bardziej rozbudowanej, także Bogu i Matce Boskiej. Wychodzi więc na to, żem bezbożnik  i na dodatek nie-Polak. No tak, w końcu ruski agent.

A tak a propos, jak to szły słowa tej powstańczej pieśni…

W krwawym polu srebrne ptaszę,
poszli w boje сhłорсу nasze.

Hu ha, krew gra,
duch gra, hu ha!
Niechaj Polska zna,
jakich synów ma!

Obok Orła znak Pogoni,
poszli nasi w bój bez broni.

Hu ha, krew gra,
duch gra, hu ha!
Matkо Polsko, żyj,
Jezus Maria, bij!

Naszym braciom dopomagaj,
nieprzyjaciół naszych smagaj.

Hu ha, krew gra,
duch gra, hu ha!
Niechaj Polska zna,
Jakich synów ma!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura